Masz cztery
wiadomości.
„Dzwonię ponieważ mi oczywiście zakazałeś i chcę ci zrobić
na złość. Czy to nie śmieszne jak bardzo dążę do tego by utrzymać z tobą kontakt przez
całe dnie? A właśnie, byłem dziś na jednej z wolnych sali balowych. Kto by pomyślał, że
przygotowanie do ślubu będzie takie czasochłonne? Spędziłem tam całe dwie
godziny, ustalając wszystko z tą całą szefową. Swoją drogą niezła pizda z niej.
Cały czas się na mnie lampiła jakby się zaświecić miała. Naprawdę tak
wyglądała. W sumie się z tym nie kryła zbytnio. Na wyjściu jasno oświadczyła,
że tylko kryzys zmusił ją do wynajęcia lokalu parze homoseksualistów. Jednak
nie przejmuj się tym skarbie. Wszystko już postanowione!”
Beep
„Ach, musisz znaleźć nowy zespół do grania na naszym przyjęciu.
Niechcący się pokłóciłem z wokalistą poprzedniego i jakby się z nim też pobiłem…
Ale spokojnie. Damy sobie radę!”
Beep
„Pewnie jesteś już zirytowany tymi telefonami, ale to
właśnie dostajesz za niekontaktowanie się ze mną tak długo. Ja wiem, że praca i
ten cały wyjazd… ale dziś wracasz więc co chcesz na obiad? Zrobię co tylko
zapragniesz. Poza tym lepiej się pośpiesz ponieważ przyszykowałem dla nas obojga
specjalną niespodziankę… Ucieszysz się z niej, tylko spróbowałbyś nie.”
Beep
„Aish, jeszcze cię nie przeprosiłem za to, że rozstaliśmy
się w takiej atmosferze. Miałem zamiar to zrobić jak już będziesz przy mnie ale
martwię się, że nie odbierasz więc zmieniłem plan. Naprawdę nie chciałem na
ciebie nakrzyczeć tak bardzo wtedy… Tęsknie za tobą i cię kocham, wiesz? Wybaczysz
mi?
….
Ech… mimo, że teraz kompletnie mnie ignorujesz to nie
gniewam się. Specjalnie dla ciebie kupiłem fioletowe bzy do twojego pokoju.
Właśnie wychodzę z kwiaciarni. Kocham cię~”
~~
Pisk opon rozległ się w słuchawce a po policzkach młodego
mężczyzny poleciały łzy. Po chwili wcisnął jeden z guzików w telefonie i
przytulił mocniej poduszkę.
Masz cztery
wiadomości
Dzwonię ponieważ mi oczywiście zakazałeś i chcę ci zrobić na
złość….
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz